Kwiecień, 2016
Dystans całkowity: | 175.70 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 11:14 |
Średnia prędkość: | 15.64 km/h |
Liczba aktywności: | 2 |
Średnio na aktywność: | 87.85 km i 5h 37m |
Więcej statystyk |
Weekend po Wielkopolsce - dzień 1
-
DST
105.07km
-
Czas
06:34
-
VAVG
16.00km/h
-
Sprzęt Giant Sedona
-
Aktywność Jazda na rowerze
Szreniawa-Kórnik Szreniawa
-
DST
70.63km
-
Czas
04:40
-
VAVG
15.13km/h
-
Sprzęt Giant Sedona
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzień wcześniej Michał zadzwonił z propozycją dołączenia do wycieczki do Kórnika. Długo nie myśląc zgodziłam się, tym bardziej, że pogoda za oknem była idealna. Niestety wiatr nie był przychylny. Cała droga do Kórnika była pod wiatr. Wyjechaliśmy ze Szreniawy i jechaliśmy w stronę jeziora Jarosławieckiego. Dalej kierowaliśmy się czerwonym szlakiem, który przeplatał się z Pierścieniem wokół Poznania. W Rogalinie zrobiliśmy sobie pierwszą dłuższą przerwę. Aż nie chciało ruszać się dalej.
W Daszewicach zgubiliśmy szlak, ale jechaliśmy przed siebie. Na szczęście dojechaliśmy do Kórnika, pod Zamkiem Ania zrobiła zdjęcie i nad jeziorem zrobiliśmy sobie drugą przerwę, bardziej obiadową. Droga powrotna przebiegała trochę inną trasą, ale nadal trzymaliśmy się szlaku Pierścienia. Wracaliśmy przez Radzewo, Radzewice, Świątniki, do Rogalina i dalej przez Mosinę, Puszczykowo i Jarosławiec do domu. Po drodze planowałam kolejny postój przy Lodziarni w Puszczykowie, ale kolejka o godzinie 18 była jeszcze większa niż o 12.
Kolejna udana wycieczka, ale można by poprawić oznaczenia szlaków, co na pewno ułatwiłoby kolejne wyjazdy.
Kategoria z Anią, z Michałem