lotka prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2015

Dystans całkowity:26.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:01:30
Średnia prędkość:17.33 km/h
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:26.00 km i 1h 30m
Więcej statystyk

Po czapkę i z powrotem

  • DST 26.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 17.33km/h
  • Sprzęt Giant Sedona
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 24 października 2015 | dodano: 28.11.2015

Kupno czapki na zimę pod kask było od dawna planowane, ale nigdy nie było czasu na to ;P Kupienie jednej czapki nie okazało się dobrym wyborem, więc stwierdziliśmy, że w Puszczykowie są lepszej jakości. W sobotę wybrałyśmy się z Anią i Martą po te czapki. Wszystko zapowiadało się pięknie: i pogoda, i jesienny las, i plan pojechania gdzieś na rowerze, gdyby nie to, że po kilku kilometrach Ania złapała laczka w przednim kole. (przynajmniej podpatrzyłam jak się łata dętki, bo osobiście nie miałam jeszcze takiej potrzeby ;)) Po 15-20 minutach ruszyłyśmy dalej. Dojechałyśmy do sklepu rowerowego w Puszczykowie, gdzie mili starsi panowie zaczęli do nas zagadywać skąd jesteśmy, czy nasi faceci również jeżdżą na rowerach i takie tam. Gdy każda kupiła swoją czapkę we właściwym rozmiarze wracałyśmy przez sklep Arturo w Puszczykowie, gdzie Marta robiła małe zakupy ;)

Następnie ze względu na ograniczenia czasowe wracałyśmy tą samą drogą do domu. Na samym końcu poczekałyśmy chwilę na parkingu leśnym w Szreniawie na Michała, który wracał ze swojej przejażdżki rowerowej z jakimś kolegą.

P.S. czapka była używana raz, ale się sprawdziła :)