Ambitnie
-
DST
25.47km
-
Czas
01:29
-
VAVG
17.17km/h
-
Sprzęt Giant Sedona
-
Aktywność Jazda na rowerze
Co by wykorzystać ostatni dzień dłuższego weekendu, a wraz z nim ładną pogodę, postanowiłam pójść na rower. Niestety nikogo nie udało się namówić, wszyscy w rozjazdach, więc poszłam sama. Nie lubię jeździć sama, ale chociaż muzyka umilała drogę. Na początku skierowałam się tradycyjnie w stronę jeziora Jarosławieckiego. Dalej przez las pojechałam nad jezioro Góreckie, gdzie o dziwo nie było zbyt tłoczno na ścieżce. Potem jechałam czerwonym szlakiem dookoła jeziora, aż do tarasu, z którego można oglądać ruiny zameczku na Wyspie Zamkowej. Tam udaje mi się zrobić jedno zdjęcie (niestety słabej jakości), które wysyłam do Ani, aby pochwalić się ;)
Następnie wspinam się pod górę, aby wyjechać na drogę w stronę Górki. Po drodze myślałam czy przedłużyć sobie drogę czy wracać do domu. Jednak pojechałam dalej do Trzebawia, gdzie przecięłam DK5 i ruszyłam w stronę jeziora Chomęcickiego. Nie dojechałąm do samego jeziora, tylko wykręciłam w stronę Rosnówka. Stamtąd polnymi drogami kierowałam się do domu.
Pogoda dopisała, przejażdżka zaliczona, żadnych dzików po drodze - idealny niedzielny chill :)
Kategoria WPN