Kolejny śnieżny wyjazd
-
DST
9.30km
-
Czas
00:43
-
VAVG
12.98km/h
-
Sprzęt Giant Sedona
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kolejny szybki, spontaniczny wyjazd. Razem z Anią ustaliłyśmy, że po moim powrocie z pracy przejedziemy się niedaleko ze względu na niską temperaturę. Tym razem udało nam się wyjechać jeszcze za dnia. Poniżej zachodzące słońce.
Warunki w lesie miejscami nie były dobre. Było ślisko i ciężko jechało się po śniegu. Nie zabrakło niekontrolowanych akcji i wypadków. Jeden poślizg był mój, gdzie zrobiłam prawie szpagat, raz Ania wjechała we mnie, potem miała kontrolowany upadek na lodzie.... Dojechałyśmy do jeziora Jarosławieckiego i kilka minut pochodziłyśmy po lodzie i zbierałyśmy się do domu, bo długi postój nie wchodził w grę.
Wracałyśmy Grajzerówką. Ku naszemu zdziwieniu kierowcy jechali bardzo wolno i zjeżdżali nam z drogi (!). Chociaż raz. Rozjechałyśmy się przy przejeździe kolejowym w Szreniawie. Czekamy na kolejne dni, w których temperatura będzie sprzyjająca :)
Kategoria WPN, z Anią