Ciemno, zimno i z problemem
-
DST
21.27km
-
Czas
01:23
-
VAVG
15.38km/h
-
Sprzęt Giant Sedona
-
Aktywność Jazda na rowerze
Teraz wybranie się na rower graniczy z cudem. I ze względu na pogodę i na brak czasu. Pewnego dnia umówiłam się z Anią, że po powrocie z pracy szybko zjem coś, przebiorę się i pojedziemy gdzieś niedaleko bo było już ciemno i temperatura spadała. Miałyśmy spotkać się ok 18.20-18.30 pod moim domem. Niestety nigdy nie wychodzi u nas punktualne wyjście na rower ;)
Z małym opóźnieniem wyruszyłyśmy przez osiedle Kompozytorów na Grajzerówkę. Dalej chodnikiem wzdłuż głównej drogi dotarłyśmy do przejścia podziemnego, gdzie Ania oświadczyła, że coś się dzieje z tylnym kołem. Znając nasze szczęście ostatnimi czasy nie zdziwiłyśmy się, że jest flak. Po niecałych 4 km była 20min przerwa na zmianę dętki.
Następnie trochę zmarznięte wyruszyłyśmy na dalszą podróż po gminie. Pojechałyśmy do ronda w Komornikach, gdzie odbiłyśmy na Głuchowo. Następnie polną drogą przejechałyśmy do końca Głuchowa i stwierdziłyśmy, że skoro nie ma już żadnego zboża i kukurydzy, możemy jechać ciemną, polną drogą do Konarzewa, aby nabić sobie trochę kilometrów. Gdy wróciłyśmy do Chomęcic z Konarzewa stwierdziłyśmy, że chociaż te 20km wypadałoby zrobić i odbiłyśmy na kolejną polną drogę prowadzącą do Rosnówka. Drogę umilały nad rozmowy o światłowodach, pakietach telewizyjnych i telewizorach :D Dalej kierowałyśmy się już przez Walerianowo do Rosnowa, gdzie się rozjechałyśmy, każda w swoją stronę.
Kategoria z Anią